Norway – Vestfjord
Spacer po Kristiansund w północnym słońcu. Jeszcze przed rozpoczęciem trasy tutaj, już przekroczyłeś trzy wyspy. Port rybacki rozciąga się na wszystkie trzy części, dostosowane do warunków naturalnych. Pomiędzy nimi mosty, które sprawiają, że wyspy stają się dzielnicami miejskimi. Przyroda w Norwegii wymaga szacunku, ale od czasów Wikingów szacunek ten najlepiej się opłaca, gdy postrzega go jako wyzwanie. Dotyczy to wszystkich tych, którzy wyruszają, aby doświadczyć niesamowitego spektaklu przyrody, który Norwegia ma do zaoferowania. Już po pół godzinie trasa pierwszego dnia znów znajduje się w środku otwartych wód, beznadziejnie wystawiona na widok Bremsnesfjord. Droga atlantycka prowadzi przez osiem wysp do lądu stałego tak przypadkowo i elegancko, że żadne rozpórki ani konstrukcje nie blokują widoku. Wieś jest tu jeszcze pozornie łagodna, a drogi bez niespodzianek. Dopiero po dotarciu do Åndalsnes pod koniec pierwszego etapu, dramatyczne gigantyczne formacje skalne zarysowane na tle niskiego nasłonecznienia na południu pokazują, że Norwegia również ma zupełnie inną stronę. Po kilku kilometrach trasa drugiego dnia dociera do serca Skandynawii, skoncentrowana w surowej, zadrzewionej dolinie. Kilka długich, wysuwanych zakrętów prowadzi w górę przełęczy, podczas gdy linia środkowa na drodze znika w cienkie powietrze. A potem jest w dół aż do punktu kulminacyjnego trasy: Trollstigen z jedenastoma ostrymi zakrętami, które prowadzą w dół południowej strony przełęczy jak gigantyczna drabina, przechodząc przez wodospad Stigfossen. Między ścianami skalnymi w Geirangerfjord, trasa jest ponownie na poziomie oczu z liniowcami wycieczkowymi. Droga wraca do fiordu drugi raz później. Ale najpierw jest przełęcz z najbardziej wymagającym odcinkiem trasy. Ciasne zakręty spinek do włosów, zakręty oprawione w skalne formacje i więcej zakrętów spinek do włosów. Trudniej wyobrazić sobie piękniejsze otoczenie dla samochodu sportowego. Pasmo górskie Jotunheimen oddziela ten krajobraz od reszty świata na południu. Jedyna droga przez "Dom gigantów" prowadzi dosłownie w podziemny świat: przez najdłuższy na świecie tunel w Lærdal. Ponad 15 mil i cały wiek później trasa kończy się na Aurland po drugiej stronie. I w każdym kierunku kompasu: początek kolejnego wyzwania Norwegii.